Wczoraj dotarła do mnie, jak i pewnie do większości mieszkańców naszego kraju informacja o kolejnym absurdzie prawnym naszego polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie potrafię ukryć swojego oburzenia, gniewu i złości, bo oto człowiek, który w sposób znaczący przyczynił się do uwolnienia dobrze znanego nam Radka Agatowskiego Pułkownik Krzysztof Olkowicz, dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie odpowie przed tym samym wymiarem sprawiedliwości, którego chciał uchronić przed kolejnym, podobnym, żeby nie powiedzieć bardziej dobitnie - takim samym błędem prawnym...
Za co będzie odpowiadał?...Za to że wpłacił kaucję za chorego na schizofrenie, ubezwłasnowolnionego człowieka, który wprawdzie popełnił przestępstwo i nie zamierzam tego podważać, ale znowu jakie przestępstwo?...Ukradł batonika za całe 99 groszy...Przytacza się tu Art. 57 kodeksu wykroczeń,który mówi miedzy innymi, że ...zabrania się opłacania grzywny osobom niebędącym krewnymi skazanego...fakt!, ale z kolei Art. 31 §1 kodeksu karnego mówi, iż nie popełnia przestępstwa, kto, z
powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego
zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać
jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem. Mowa tu o niepoczytalności, a pierwszym źródłem niepoczytalności jest choroba psychiczna i do niej właśnie zalicza się schizofrenia. Zawinił człowiek, który jak się okazało jako jedyny fakt ten zauważył i teraz na wskutek anonimowego donosu "zaniepokojonych funkcjonariuszy" sam ma problemy z prawem. Absurd goni absurd...Panie Krzysztofie tak jak dziś prawie cała polska społeczność, tak i ja jestem za jedynym możliwym rozwiązaniem i jedynym honorowym wyjściem z tej sytuacji - wycofaniem oskarżenia i zakończenia postępowania przeciwko pana osobie.
