Kolejny
raz miałem okazję zagościć na łamach pisma "Także". Można powiedzieć,
że podsumowanie mijających 4 lat kadencji samorządowej trwa. Nie zabrakło kilku
istotnych dla mieszkańców faktów z planów na przyszłość. Zapraszam do lektury.
Także:
Panie wójcie – jak ocenia pan mijające
cztery lata kadencji? Jest pan zadowolony?
Jerzy Kołakowski: Zmęczony, bo nie byłem na
urlopie, ale bardzo zadowolony. Przede wszystkim piąte miejsce w rankingu
samorządowym Sukces Mijającej
Kadencji Pisma Samorządu Terytorialnego "Wspólnota".
To duży sukces i niespodzianka. W rankingu pod względem zamożności jesteśmy na
czwartym miejscu. Ten sukces nie jest tylko mój, ale wielu pracowników i
mieszkańców gminy. Wyróżnienia takie są niezwykle cenne. Wynikają
bowiem z rzetelnych ocen i wyliczeń. Świadczą o jakości naszej
pracy i współpracy na rzecz rozwoju i podnoszenia jakości życia
mieszkańców naszej Gminy. Oddaliśmy do użytku największą inwestycję gminną –
budowę kompleksu basenów. Park przyciąga
ludzi, były dni, że mieliśmy 1600 gości. To był pierwszy milowy krok, który
zrobiliśmy i pierwszy sukces.
Pozyskaliśmy wiele środków pozabudżetowych,
unijnych. Od wójta czyli ode mnie wyszły propozycje, pomysły. Robimy to
wszystko dla mieszkańców. Chcemy zainstalować farmę fotowoltaiczną. Da nam
wielkie oszczędności energetyczne, da prąd dla Heliosa, oświetlenie ulic,
jednostki samorządowe będą korzystały z tego darmowego oświetlenia. To pierwsza
taka inwestycja gminna na obu Pomorzach.
Także:
Z jakim programem, ofertą na kolejne cztery lata idziecie do tych wyborów?
J.K.: Mamy wiele prac rozpoczętych
i trzeba je kontynuować. Są to zadania uwzględnione w Wieloletnim Planie
Inwestycyjnym, wspartym przez radnych. Jest to m.in.: zejście na plażę w
Sianożętach przy ul. Plażowej, zjazdy techniczne na plaże przy Amfiteatrze
i ul. Północnej, które dostępne będą
także dla łodzi czy skuterów wodnych. Place zabaw zarówno w Sianożętach, jak i
samym Ustroniu. Przebudowa ulicy Polnej. Mamy dokumentację Euroboiska, szukamy
dofinansowania, bo chcemy by było tam oświetlenie i całe zaplecze, a jest także
miejsce pod budowę hotelu. Myślimy o krytych basenach i budowie hali sportowej.
Byłby to cały kompleks sportowy. Skoro
będziemy mieli własny prąd, to poprowadzimy dalsze oświetlenie ulic. Ważne jest
dokończenie odbudowy melioracji, to co już wykonaliśmy daje już efekty, bo
podczas ulew nie zalewa posesji w okolicach kościoła. Jest jeszcze sprawa
rozbudowy cmentarza. Wykupiliśmy część gruntów od prywatnego właściciela. Przygotowaliśmy
teren pod pochówki, są zrobione alejki, ogrodzenie. Jeden z konkurentów w
wyborach złożył donos do Generalnego Inspektora Sanitarnego oraz Generalnego
Inspektora Nadzoru Budowlanego o sprawdzenie, czy prace zostały poprowadzone
zgodnie z prawem, czy rozbudowa była legalna. Oczywiście, że prace były
przeprowadzone legalnie, zgodnie z prawem, ale to boli, że ktoś tak postępuje.
Także absorbuje pracowników urzędu, bo na każdą skargę, pismo trzeba
odpowiedzieć. Chcielibyśmy przebudować i
wybudować drogi gminne. Prowadzimy prace
na ul. Górnej, będzie to droga bita, musi się uleżeć i docelowo będzie
utwardzona. To ulica, która jest na mapach, a
tak faktycznie jej nie ma. Planujemy dokończyć budowę drogi Gwizd –
Grąbnica. W Kukini będzie odnowiona sala wiejska, w której jest stara,
zabytkowa scena. Ludzie czekają na wydawałoby się drobne rzeczy wiele lat. Mamy
w Rusowie zabytkowy park i mamy już pieniądze na odnowę ścieżek edukacyjnych i
parkowej infrastruktury.
Także:
Jest coś co szczególnie ucieszy mieszkańców?
J.K.: Nie zamierzam podnosić podatków. Pieniędzy
należy szukać gdzie indziej, oszczędzać, a nie podnosić podatki, co daje
krótkotrwały efekt. Nie przyczynia się do rozwoju przemysłu, powstawania nowych
miejsc pracy. Podniesienie podatków może wiele złego wyrządzić
przedsiębiorcom. Ustronie przyciąga
inwestorów, dobrze sprzedają się działki gminne. W tym roku w Ustroniu było co
najmniej 20 procent gości więcej.
Także:
Jakich ma pan swoich kandydatów na radnych?
J.K.: Kandydaci, którzy startują z
listy Stowarzyszenia Sami Swoi, to ludzie doświadczeni, odpowiedzialni:Agnieszka Makowska, Tadeusz Torcz, Tomek
Stanisławczyk, Jurek Rosiński, Marzena Molcan, Stanisław Bęben, Bernadetta
Borkowska – księgowa, Marek Iwańczyk, Andrzej Basarab, Karina Kochańska –
Mazurkiewicz, Piotr Barycki, Łukasz Snoch, Toman Żołnierczuk i Artur Walkowiak – popierany przez nas. Na
finał wyborów pracuje się cztery lata, ludzie widzą tę pracę i albo doceniają,
albo krytykują. 16 listopada zobaczymy, czy dobrze pracowaliśmy.